wtorek, 22 września 2009

Nowa i niezdarna :)

Cześć super pandy!
Wiecie, jestem nową reporterką i chciałam się wykazać, więc
poszłam do Pita(tego ze sklepu z pamiątkami). Pomyślałam, że jako
reporterka coś warto było by zrobić!A więc poszłam do sklepu z pamiątkami,
podeszłam do niego troszkę nieśmiała.
krejzolka981: Witaj! Jestem krejzolka981, chciałam się Ciebie
coś zapytać... 
Pit: To dajesz, dajesz!!
krejzolka981: Czy...panu się...podoba się panu na Panfu?
Pit: A komu się nie podoba? Dziecko, dziwne pytania mi zadajesz!
krejzolka981: Ja...ja...ja przepraszam, do widzenia!
Pit: Pa!
Oj, oj, oj! Niedobrze! Źle mi poszło! Gdy szłam zamyślona,
niechcący zepsułam jedną pamiątkę, którą Pit uwielbiał! Zdenerwował
się na mnie, a ja szybko uciekłam. Dobra, może coś innego...do ratownika!
Poszłam na basen i zobaczyłam ratownika, podeszłam i zaczęłam...
krejzolka981: Cześć! Jestem krejzolka981, pan jest ratownikiem?
ratownik: Tak, nie widać?
krezolka981: Dlaczego pan od razu jest dla mnie taki niemiły!Niech pan mnie zostawi!
ratownik: Ale to Ty mnie zaczepiasz!
Ze zdenerwowania poślizgnęłam się i upadłam! Wszystkie pandy
mnie zobaczyły i się ze mnie śmiały! Popłakałam się! Ok, chodź do
Profesora Bookworma!
krejzolka981: Dzień dobry!
prof: Witaj, krejzolka981?
krejzolka981: Tak, skąd pan wie?
prof: Miałaś niezłą historie na basenie! ha ha ha, wciąż
się śmieje!
krejzolka981: Dziękuje, bardzo śmieszne! ha ha ha, boki
zrywać!
prof: Uspokój się dziecko drogie!
Uciekłam, niezłe ze mnie ziółko!!! Idź do Kamarii, ona ma
magiczną kule, może da mi rade...?
krezolka981:Hej, Kamariio! Przyszłam po wróżbę!
kula: Ktoś ma dziś pecha!
Tak się zdenerwowałam, że nakrzyczałam na Kamarię i mi tchu
zabrakło! Wyszłam od niej, ale to nawet nie była jej wina! Szłam
korytarzami zamku i zobaczyłam z naprzeciwka Ellę i Maxa! Schowałam się za jednym
z metalowych rycerzy.
Ella: Hej!
Max: Kim jesteś?
krejzolka981: Hej...jestem krejzolka981...i ja, nie ważne.
Ella: Co się stało?
krejzolka981: Miałam pechowy dzień! Najpierw z Pitem, potem z
ratownikiem na base...
Max: To ona się poślizgnęła na basenie! ha ha ha!
Ella: Max! Jesteś niemiły!
krejzolka981: ..jak mówiłam, na basenie się poślizgnęłam,
tak. Potem poszłam do Profesora i się ze mnie śmiał więc się obraziłam,
ale najgorsze było jeszcze później! Nakrzyczałam na Kamarię, ale ona mi
chciała pomóc!!!
Ella: No przecież...
krejzolka981: Jestem beznadziejna, może nie nadaje się na
reporterkę?
Ella: Każdy się nadaje, ale trzeba ćwiczyć rozmawiać z
ludźmi!
Max: Ella, widzisz, że nie każdy...?
krejzolka981: Ech...
Ella:Idź do Kamarii.
krejzolka981: Nie!Nie! Za nic! Przecież...
Max: Idź w tym kierunku, nie do niej!
krezolka981: Ok, do zobaczenia!!!
Ella i Max: Pa pa!
Poszłam i co widzę...? Wodza Woobisiów za napojami
energetyzującymi! Schowałam się,  żeby się nie przestraszył! Poleciałam jak na
skrzydłach do chatki, żeby wam to opisać!
Może nie jestem taka najgorsza, nie? ;)
Cześć!


Related Article:

3 komentarze:

Miyo pisze...

Witaj w naszym gronie ;)

kornellia pisze...

Witaj wśród reporterów :)

Gawus pisze...

Witaj w gronie ;)
Coś dzisiaj miałaś pecha ! =)

Prześlij komentarz


Related Posts with Thumbnails
 

Wspólne opowiadanie

Chcesz być współautorem tego opowiadania?
Dopisz kolejne zdanie lub dwa :)
[ Zobacz | | Napisz ]

Licencje

Ostatnie numery:

Search This Blog

Archiwum

Roczniki:

2009 (1037) 2010 (2986) 2011 (464) 2012 (458) 2013 (59)

Kalendarz

Kapsuła Czasu

Czytelnicy

Miejsce na Twoją Reklamę:

[ Zobacz | | Napisz ]

Najlepsze Blogi Panfu
widgets
Copyright 2010 Reporterzy Panfu. All rights reserved.
Themes by Bonard Alfin and Tamaki l Home Recording l Blogger Template