skip to main |
skip to sidebar
Wydawało mi się, że nasza wyspa jest spokojna i że nie występują tu straszydła. Zmieniłam zdanie w Dżungli, gdy zobaczyłam szalone pandy, które krzyczały, że coś siedzi w krzakach. Jedne krzyczały, że to policjant, ale jak policjant mógł straszyć? Nie obchodziło mnie co było w tym krzaku, ale inni bardzo się tym przejęli. Jedna panda pojechała po samochód, i zaczęła wjeżdżać w krzaki w tę i z powrotem. Chciała najwidoczniej to '' coś '' potrącić. Ale co to w ogóle było? Policjant odpadał. Pojawiła się kolejna propozycja - niedźwiedź i to na dodatek Gryzli. Możliwe, że mógł sobie tam siedzieć, ale wątpię, by na naszej wyspie były niedźwiedzie... Pojawił się kolejny samochód, potem następny, i jeszcze jeden. Wszyscy chcieli to ' ' coś wywalić '' z krzaków. Niektórzy robili to, co ja, czyli stali w miejscu i przyglądali się innym.
- Piła 4 ! Horror ! - krzyczały niektóre pandy. Czemu? Nie wiem. Co takiego strasznego może siedzieć w krzakach?... A najlepsze na koniec, '' strasznym potworem'' okazał się... Woobiś. Gdy wyszedł z krzaków wszystkim ulżyło, niektórzy zaczęli się śmiać, a powody do śmiechu były. Naprawdę był to wielki horror :)
Reporter Laurii22
Related Article:
1 komentarze:
Na naszej wyspie są niedźwiedzi - Pandy! Hehe :D
Prześlij komentarz