Tak, jak obiecywałam opowiem Wam co się przed chwilą działo w San Franpanfu.
Trzy pandy chciały wejść do Restauracji "U Bruna"
Ja również tam chciałam wejść, niestety te trzy kłócące się pandy nie chciały mnie przepuścić !
Powiedziałam "przepraszam, proszę mnie przepościć"
A oni dalej NIC !
Przysłuchałam się ich rozmowie, chciałam nawet im zwrócić uwagę iż jest Cisza Nocna, ale wolałam nic nie mówić bo jeszcze by mi coś zrobili.
No, a wiec jak już ich podsłuchałam to dowiedziałam się, że ochroniarz nie chce ich wpuścić, ponieważ są w złym humorze, a przecież nie może wpuścić złych pand do eleganckiej restauracji !
Ochroniarz cierpliwie im tłumaczył, że jak chcą wejść to najpierw niech na ich twarzy pojawi się cień uśmiechu !
Postanowiłam się odezwać (żeby nikogo nie obudzić, powiedziałam cichutku !)
- Ejj nie kłóćcie się ! Idźcie do dżungli polepszyć sobie humor , biegającymi woobysiami !
Najpierw burknęli coś pod nosem, a potem o dziwo poszli !
Ja spokojnie weszłam do Restauracji, a ochroniarz klepnął mnie po moim ramieniu i powiedział...
Dziękuję !
Ja się zarumieniłam i szczęśliwa poszłam zjeść kolację.
Potem weszły te trzy pandy, uśmiechnięte ;)
I gdy wychodziłam z restauracji, ochroniarz (chociaż na początku niechętnie) udzielił mi wywiadu.
Teraz jestem śpiąca, a jeszcze muszę moje zwierzaczki nakarmić, więc wywiad i zdjęcia dam jutro.
Dobranoc Pandy !
Related Article:
1 komentarze:
Fascynujący i bardzo dobry artykuł :)
Podeślij mi fotkę ze strony logowania do Panfu - będę mogła wystawić Ci licencję :)
Prześlij komentarz