Wstałem rano, zjadłem śniadanie i wyszedłem na spacer. Przydarzyła mi się pewna przygoda. Opowiem Wam dokładnie, co mi się dziś przytrafiło.
Spacerowałem po plaży, gdy nagle jakaś mała panda wybiegła zza rogu i zaczęła krzyczeć: "Dzisiaj przyszła dostawa do Lili!!! Nowe piękne ubrania i meble w waszych katalogach!!!" Tłum Pand szybko pobiegł do sklepu z Pamiątkami, a ja powolutku wróciłem do chatki i otworzyłem katalog. Rzeczywiście!!! Są nowe mebelki. To wspaniały zestaw dla gwiazdy.
Zza okna zobaczyłem ten sam tłum Pand lecących do sklepu, tyle że tym razem wszyscy biegli do swoich chatek. A ja powolutku poszedłem do Miasta. W samym centrum Panfu było cicho... Nikt nie rozmawiał, a zawsze panował tam wielki gwar. Po cichutku wszedłem do sklepu z pamiątkami. Podszedłem do katalogu i otworzyłem go. Okazało się, że panda znowu się nie pomyliła, bo w katalogu są nowiutkie ubranka. Kojarzą mi się z Salonem Tatuaży.
Te ubranka są czaderskie. Przyglądałem się nowej kolekcji, gdy nagle usłyszałem, że jakieś pandy pałętają się po mieście. Wyszedłem po cichutku ze sklepu i udałem się do chatki. Zaparzyłem sobie herbatkę z bambusa, siadłem wygodnie w fotelu i włączyłem sobie Panda TV.
I tak spędziłem spokojny dzień z dala od dzikich tłumów i krzyczących w niebo głosy Pand. Jeśli jesteś zmęczony/a walką z Kruciem i wieloma innymi problemami, to polecam odpoczynek. Może to być coś w rodzaju mojego dzisiejszego spaceru.
Pisał dla Was
Reporter KaZ8
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz