
Witajcie!
Dzisiaj rano, gdy wybrałem się po wróżbę od Kamarii, nikogo nie zastałem prócz pand, które ubolewały nad jej zniknięciem.
Otóż jak zaczęliśmy misję z Krucio, nasza czarodziejka wciąż była w swojej wieży, a przy maszynie z zagadkami wydawało mi się, że to jej sobowtór. Jednak dziś bardzo się zdziwiłem. Wręcz zaniepokoiłem! Postanowiłem się wybrać do sali balowej. Tam Kamaria stała i pomagała pandom rozwiązywać zadania. Nie chciałem jej przeszkadzać, więc poszedłem do swojej chatki i zająłem się swoimi sprawami. Uch przynajmniej kamień spadł mi z serca, gdy ją dostrzegłem.
Dziękuję za uwagę.
~reporter Mysiak
~reporter Mysiak
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz