Upał, że aż się panda do fotela klei. Żar leje się z nieba i chce się pić. Rozglądałem się za zimnym piciem ale w lodóweczce pustki. Kiedy już miałem wyjść z domku w poszukiwaniu zimnych napojów spojrzałem w moją pocztę. Właśnie dostałem maila z newsletterem. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy zobaczyłem co dostaliśmy. Taki upał a tu czajniczek do parzenia herbatki bambusowej. To jakiś żart?
Ale po chwili sobie uświadomiłem swoją pomyłkę. Przecież mogę zaparzyć cały czajniczek smacznego naparu a później go schłodzić. Najlepiej pod wodospadem. Tam jest zawsze zimna woda. A i zaoszczędzi się prąd do schłodzenia lodówki.

Nie czekałem dłużej. Wrzuciłem do czajniczka młode listki bambusa i zalałam wrzątkiem. Czajniczek postawiłem na ciepły palnik kuchni i po chwili słyszałem charakterystyczny dźwięk podskakującej nakryweczki. Po chwili napar był gotowy. Przez grubą rękawicę chwyciłem czajniczek i odstawiłem na parapet okna.
Jak się ostudzi to wleję do butelek i zabiorę pod wodospad.
To tyle moi drodzy. Sprawdźcie swoją pocztę email.
Pisał dla Was Reporter Kapi1000
Byee ...miłego wieczoru ...może się chociaż trochę ochłodzi?
Related Article:

Marcin 




















2 komentarze:
Widzę, że nieźle się rozkręcacie ... to ja Ozalia - chyba mnie pamiętacie ? Chciałabym do was wrócić - na gliterach straaaaaszna nuda ( Tami wie o co chodzi .. )
Ozalia :)
Zapraszamy :)
Prześlij komentarz