
Tak, już wróciłam. Byłam u mojej kuzynki. No ale nieważne =] O czym innym chcę dziś napisać reportaż. A mianowicie o kolejnej wizycie Czarownika Krucio. Pamiętacie, już kiedyś pisałam o jego zachowaniu i tym razem też chcę wyrazić swoje zdanie. Zobaczcie, że tym razem gdy Krucio pojawił się na Wyspie nikt już się go nie bał. Wszyscy tak w skrytości ucieszyliśmy się, bo poprzednim razem dostaliśmy od Kamarii bardzo fajne prezenty za tymczasowe wygonienie Krucia. Jednak rozmowa z nim zawsze brzmi tak samo. Mag grozi stopniowym zamienieniem wyspy w kamień. Mówi takim nieprzyjemnym tonem i nie zwraca na nas uwagi. Na pewno zauważyliście, że jego starania idą na nic. Dla czego tak łatwo idzie nam szukanie ,,kamieni"? Otóż Krucio popełnia jeden ale za to wielki błąd. Jaki? Codziennie gdy wchodzimy na most zwodzony i pędzimy po Magiczną Laskę, Krucio podpowiada nam miejsce gdzie zamienił coś w kamień. Dzisiaj mówił o złocie, srebrze i brązie więc skojarzyło się nam to z podium. Nie do wiary, wygląda to tak jakby on chciał żebyśmy znaleźli jego dzieło. Nie do wiary jest też, że Kamaria się z nim kiedyś przyjaźniła prawda? Takie dwa odmienne charaktery. Mówią, że właśnie takie się przyciągają. Może Krucio był miłą, przystojną i przyjemną w rozmowie pandą? Niestety teraz stał się aroganckim gburem, ot tyle.
Reporterka Weranika3 =]
Related Article:
2 komentarze:
Bardzo dziękuję za wyróżnienie =]
Wspaniały artykuł Weraniko3 :)
Może się nie znam, ale wydaje mi się, że Krucio ( cóż za imię dla czarnoksiężnika! ) mówi ze szkockim akcentem. ;)
Prześlij komentarz