sobota, 17 października 2009

Koń....

Hej wam :)

Chciałam opowiedzieć wam smutną historię....
Rano wyszłam na spacer do stadniny koni.
Zobaczyłam, że mój koń śpi. Pomyślałam sobie: Och jak słodko wygląda kiedy śpi.
Jednak kiedy podeszłam do niej zobaczyłam, że coś jest nie tak. Przyłożyłam rękę do
czoła. Była strasznie rozpalona. Pobiegłam do Kamarii z płaczem.
Tak Wyglądała nasza rozmowa:
A: Kamario!!!
K: Azuni??? Czy coś się stało???
A: Tak.......Mój koń......chodź!
K: Dobrze, chodźmy.
Po 15 minutach:
K: To ona??
A: Tak.....Co jej jest?!
K: Chyba wiem, to choroba bardzo rzadka. Nazywa się Panfulis Koniosulistwo.
A: Czy da się coś zrobić???
K: Niestety nie. Ta choroba jest nie wyleczalna. Mogę jedynie spowolnić jej objawy.
A: Naprawdę??? Proszę Kamario zrób to.
K: Dobrze.
A: Dziękuję Ci za to.
K: Niestety, śmierć jest pewna.
Dalej nie mam siły opowiadać...

Azuni


Related Article:

3 komentarze:

Kamoszkosky pisze...

Okropne! Smutne! O mało co się nie popłakałam..

Amy pisze...

Wiem.........Za każdym razem jak myślę o Carrie chce mi się płakać :(

miskab10 pisze...

OMG. I co, koń umarł? Tak mi przykro. :C
Miskab10

Prześlij komentarz


Related Posts with Thumbnails
 

Wspólne opowiadanie

Chcesz być współautorem tego opowiadania?
Dopisz kolejne zdanie lub dwa :)
[ Zobacz | | Napisz ]

Licencje

Ostatnie numery:

Search This Blog

Archiwum

Roczniki:

2009 (1037) 2010 (2986) 2011 (464) 2012 (458) 2013 (59)

Kalendarz

Kapsuła Czasu

Czytelnicy

Miejsce na Twoją Reklamę:

[ Zobacz | | Napisz ]

Najlepsze Blogi Panfu
widgets
Copyright 2010 Reporterzy Panfu. All rights reserved.
Themes by Bonard Alfin and Tamaki l Home Recording l Blogger Template