Nie przypominam sobie, żeby w Panfu było pokazane studio Lili, za to na zdjęciach, można
zobaczyć jak naprawdę wszystko wygląda.
Stylowy, stary model maszyny do szycia cieszy nie tylko oko naszej projektantki.
Uwagę przykuwa, namalowane drzewo na ścianach - czyżby inspiracją były chatki na drzewach naszych pand? Nic nie znajduje tu się przypadkiem: dbałość o szczegóły, kolorystyka i fantazja tworzą wyważoną kompozycję.
Całość robi niesamowite wrażenie.
W kolejnym odcinku ujawnione zostaną zrealizowane projekty Lili.
Czy wykorzystała pomysły rozrysowane dla pand? - O tym już niebawem.
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz