Nowy komunikat informujący o tym, też nic nowego nie wnosi oprócz faktu, że
pandy są przeproszone. Dziwna jest tylko forma tych przeprosin. Zwróćcie uwagę na ten wykrzyknik.
Wiele pand zastanawia się nad taką decyzją. W ostatnich chwilach, kiedy jeszcze mogły coś powiedzieć, dużo z nich proponowało przejście na angielską wyspę. Jest jednak pewna w tym pułapka. W obcojęzycznym Panfu, jeśli mówi się po polsku może to być odczytane przez zagraniczny filtr jako tekst wulgarny lub zakazany i pandy mogą zostać zablokowane. Pomijam fakt,
że trzeba zacząć wszystko od zera.
Wkrótce dodam fotki z ostatnich minut wolności. Może niektórzy się tam rozpoznają.
Mi się wydawało, że widziałam byłą reporterkę Nini...
Related Article:
2 komentarze:
Wow, co za zaszczyt! Dziękuję Tamaki :*
Tak, rzeczywiście, byłam tam. Jak mogłabym nie być w ostatnich chwilach świetności Panfu? >:<
Pozdrawiam :3
nini4567
Miło Cię widzieć :))
Zaszczytem jest to, że nas odwiedzasz,
pozdrawiam :))
Prześlij komentarz