Dzisiaj jak wiecie jest 5 października, dzień wyborów do samorządu szkolnego, ale również dzień wejścia do statku kosmicznego! Gdy wejdzie się na wulkan widać tłum pand czekających w kolejce do teleportu. Każdy jednak najpierw mówi Napasapa, a to, dlatego, gdyż jest to hasło.
Uczucie nieważkości jest bardzo śmieszne, najpierw trochę łaskoczę, a potem jest jak na łyżwach, tylko tak mogę to określić. Po nadziwieniu się tej najnowszej technologii zobaczyłem kosmitę, syn Nui i Trawui witał każdą pandę po kolei, to musi być okropnie nużące zadanie. Kiedy ja z nim rozmawiałem polecił mi bitwę na balony wodne z Iris, komputerem pokładowym. Nie mogłem się powstrzymać, więc nim rzuciłem, a gdy balon trafił… poczułem, iż nie mogę się ruszyć. Po chwili to uczucie minęło. Okazało się, że zmieniłem się wtedy w coś jak kamień. Przynajmniej tak mi się wydaję, ponieważ inne pandy Iris również ukarała za zmoczenie jej. Kiedy wychodziłem Napasapa powiedział, żebym go często odwiedzał.
Reporter Czinczlor
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz