Od wczoraj na Karaibskiej Plaży gościmy rozbitka. Tym razem jest to pingwin Pingoo, który wypadł z przepływającej obok Panfu łodzi.
Na szczęście pingwinek dopłynął do plaży i oczekuje na swoją rodzinę.
Ale jak wiecie na naszej plaży panuje tropikalna gorączka. Biedak ledwo wytrzymywał taki upał.
Na szczęście odnalazła go Ella z Maxem. Teraz Pingoo ukrywa się przed upałem w lodówce.
To pomysł Elli. Ale mieszkaniec Antarktydy czuje się w niej przyciasno.
Wczoraj i dziś próbowaliśmy zwrócić uwagę załogi łodzi na naszą wyspę. Najlepsze do tego są fajerwerki.
Możliwe, że pozostałe pingwinki już wiedzą o "zgubie"
Ale łódź ich nadal znajduje się dość daleko od brzegu. Możliwe, że mają problem ze sterowaniem, albo wpadli na rafę.
Pingoo tymczasem płacze i biadoli.
Prosi nas o kolejną porcję fajerwerków już jutro. Na pewno nie odmówimy mu pomocy.
To tyle relacji z Karaibskiej Plaży na Panfu.
Pisał dla Was Reporter Kapi1000
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz