Długo myślałam nad tym, czy napisać o najnowszym wpisie Kamarii z serii "Oczy dookoła świata", pt. Rozwód rodziców - nie taki straszny temat. :). Pewnie zastanawiacie się dlaczego miałam problemy z napisaniem i dlaczego nie pisałam... Odpowiedź otrzymacie w tej właśnie notce.
Czy miło słuchać ciągłych kłótni między rodzicami? Wiele z Was tego doświadcza - rodzice czasami się kłócą. Prawda? Jak to jest? Czy czujecie się źli, zdenerwowani, wystraszeni? Prawda, że nie jest to miłe? Każdy to przechodzi. Czasem - gdy są to "zwykłe" kłótnie - nic się nie dzieje, po jakimś czasie wszystko jest OK. Lecz czasami nie jest tak dobrze i miło... Czasem rodzice decydują się na rozwód. To bardzo smutne przeżycie dla każdego z nas. Przynajmniej na początku. Niektórym już po kilku dniach przechodzi, zachowują się, jakby nie było sprawy. Niektórzy jednak nie potrafią sobie z tą sprawą poradzić, jest im ciężko, nie umieją się pozbierać przez długie miesiące, lata... Wtedy warto porozmawiać, niekoniecznie z rodzicem, czy psychologiem, ale po prostu z zaufaną na osobą - przyjacielem. To on powinien nas w tej sprawie wspierać, choćby duchowo.
Czasem sprawa jest ułatwiona, rodzice są w separacji. Co to separacja? To coś w rodzaju... "rozwodu nie do końca", czyli rodzice zamieszkują oddzielnie, ale rozwodu nie biorą, wszystko może się po jakimś czasie ułożyć. Naprawdę miło jest, gdy jednak rodzice zostają ze sobą. :)
Czytając ten właśnie wpis, możecie ujrzeć tam komentarze... Komentarze wielu dzielnych Pand, które sobie z tym poradziły, lub nie umieją. Ale możecie tam ujrzeć także mój komentarz... Przybliżę Wam jego treść, oraz odpowiedź Kamarii...
Milkaa1508:
Droga Kamario,
Bardzo dziękuję Ci za ten artykuł. Właśnie jakiś czas temu coś takiego mi się przydarzyło (2,5 mies.) i nie mogę sie pozbierać… ale dzięki Tobie, przy czytaniu tego artykułu (pomijając to, że zaczęłam płakać już przy przeczytaniu tytułu) zrozumiałam, że muszę żyć dalej – nie mam innego wyjścia. Jakoś nabrałam chęci do życia, czuję się silniejsza.
Kamaria:
- Kochana Milko,
Bardzo podziwiam Twoje podejście. To godne naśladowania! Jesteś bardzo mądrą Pandą i jestem pewna, że to co piszesz, na pewno pomoże wielu wielu innym dzieciom, których rodzice się rozwiedli.
Chyba rozumiecie, dlaczego nie pisałam... I dlaczego tak trudno było mi napisać ten artykuł. Ale po uświadomieniu sobie, że muszę żyć dalej... postanowiłam go napisać.
Pisała dla Was:
Milkaa1508.
Related Article:
1 komentarze:
Pamiętaj, że jestem z Tobą :)
Zawsze możesz do mnie napisać o różnej porze dnia i nocy,
Tamaki
Prześlij komentarz