Wystarczy odrobina zła, by zmienić innych

  Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że ktoś sprawił Wam przykrość? Jak się wtedy czuliście? Może chcieliście się odegrać, czy raczej zapomnieć i odejść jak najdalej, by ukryć swe łzy? Są różne opcje, niektórzy wybierają pierwsze rozwiązanie tak jak nasz mały Paul. Zacznijmy drugą część opowiadania o tym, jak mały Paul stał się Kruciem.
  Gdy Krucio leżał sobie spokojnie nic nie podejrzewając, a nitka była przywiązana do jego wąsów, słoń zaczął na początku delikatnie się poruszać. Paul zrobił wielkie oczy po przebudzeniu i zaczął krzyczeć z bólu kiedy zwierzę ruszyło.''Słoń ciągnął go za sobą tak, że Krucio biegał wokół wybiegu w takim samym tempie, co słoń'' - opowiada Kamaria. Paul biegając tak, robił się czerwony, a dzieci patrzyły na to i bardzo się śmiały zamiast mu w jakikolwiek pomóc lub ją sprowadzić... Dopiero pracownik zoo zauważył ową sytuację i uspokoił słonia. zdyszany Krucio opadł na ziemię. Ze łzami w oczach wykrzyczał: ''Jeszcze tego pożałujecie, przysięgam wam to! Moje wąsy nauczą was jeszcze, co to strach, mikruśne pandy!“. Potem Paul odszedł i z nikim nie chciał rozmawiać...
  Krucio niegdyś wesoły, miły i radosny chłopiec, a dzisiaj potężny, zły czarnoksiężnik planuje na nas zemstę za tamte upokorzenia. Może nie jest to uczciwe, ale czy zachowanie tamtych dzieci było? Nic im nie zrobił. Niestety forma zemsty nie jest dobrym rozwiązaniem. To uczucie tkwi w każdym z nas. Możemy z nim walczyć, ale także się mu poddać. Jednak lepiej nie mścić się na nikim i żyć dalej swoim życiem. Trzeba znaleźć przyjaciela, który zawsze pomoże i stanie w Twojej obronie.

Reporterka pomocnik_na_panfu

Related Article: