Gdy poszedłem przed Zamek porozmawiać z Kruciem, po raz pierwszy w tym dniu usłyszałem jego głos. A jego słowa brzmiały tak: „Twoje dni są już policzone, a w zasadzie spłukane! Przekonasz się!”. Nie wiedziałem, o co mu chodzi, więc poszedłem do Kamarii. Przywitałem się, z Kamarią. Wróżka powiedziała mi żebym włączył maszynę. Szybko to zrobiłem. Wcisnąłem guzik włączający maszynę i zacząłem układać drogę z kamieni. Droga była trochę długa, więc troszkę mi to zajęło, ale na szczęście udało mi się doprowadzić światełka do wyjścia. Po skończeniu gry wyłączyłem ją i otworzyła się szuflada z prezentami. Zajrzałem do niej. W środku leżały dwa prezenty m.in. telewizor i różdżka do odczarowania skamieniałych rzeczy. Zabrałem prezenty i porozmawiałem z Kamarią. Kamaria powiedziała mi, że Krucio znów popisuje się swoimi talentami. Więc szybko poszedłem na Basen i zobaczyłem tam wieżę ratownika całkiem skamieniałą. Wszedłem po skamieniałych schodach i dotknąłem swoją magiczną różdżką wieży. Wieża zaczęła błyskać na różowo i po chwili była już normalna. Gdy odczarowałem już wieżę, poszedłem do Krucia. Czarnoksiężnik powiedział mi, że myślę, że jestem sprytny, ale się mylę. Zdenerwowałem się trochę, więc poszedłem do Kamarii. Kamaria powiedziała, że dobrze nam idzie i mam przyjść jutro.
Reporter Makarena11
Related Article:
2 komentarze:
Karze się pisze, a nie przez ż.
Ja cię karzę, on mi każe.
Twój błąd :)
Prześlij komentarz