poniedziałek, 19 lipca 2010

Krucio złą władzę na Panfu sprawuje, a na jutro coś złego szykuje...



  Ile tylko sił w łapkach pobiegłam przed zamek. Całe szczęście, że mam ''szybkie buty'' do przemierzania Panfu. Krucio już na mnie czekał. ''Twoje dni są policzone, mała pando, a właściwie spłukane'' - powiedział swoim ochrypłym głosem. Udałam się w pośpiechu na Salę Balową, gdzie czekała już na mnie Kamaria. Uradowana moim przybyciem, lecz nieco zmartwiona złym Kruciem siejącym zamęt na naszej wyspie, poleciła bym rozwiązała zagadkę i uwolniła Magiczną Laskę. Tak tez zrobiłam,a  w nagrodę dostałam lodową lampę do chatki. Wczoraj dostałam regał z książkami, więc już nie będę czytać po ciemku.
  Zastanawiałam się nad zimnymi słowami Krucia. Pomyślałam, że zamieniona rzecz może być na basenie. Szybko powędrowałam to sprawdzić. Moje przypuszczenia były absolutnie trafne. W oczy rzucił mi się szary parasol zamieniony w kamień. Jednym dotknięciem mej różdżki odczarowałam przedmiot. Teraz pandy znowu mogą schronić się przed słońcem.
  Teraz już spokojnie udałam się do Kamarii. Po drodze widziałam rozzłoszczonego Krucia. Wróżka choć uradowana z powodzenia mojej przygody zakończonej sukcesem, ukrywała w sobie smutek. Wiedziałam, Krucio planuje coś niedobrego...

Related Article:

0 komentarze:

Prześlij komentarz


Related Posts with Thumbnails
 

Wspólne opowiadanie

Chcesz być współautorem tego opowiadania?
Dopisz kolejne zdanie lub dwa :)
[ Zobacz | | Napisz ]

Licencje

Ostatnie numery:

Search This Blog

Archiwum

Roczniki:

2009 (1037) 2010 (2986) 2011 (464) 2012 (458) 2013 (59)

Kalendarz

Kapsuła Czasu

Czytelnicy

Miejsce na Twoją Reklamę:

[ Zobacz | | Napisz ]

Najlepsze Blogi Panfu
widgets
Copyright 2010 Reporterzy Panfu. All rights reserved.
Themes by Bonard Alfin and Tamaki l Home Recording l Blogger Template