Dzisiaj, gdy szedłem do Sali Dżunglastycznej odwiedzić Pokopetsy coś przykuło moją uwagę, a wyglądało to tak. Gdy docierałem już na miejsce, ni stąd ni zowąd rozległ się piękny śpiew Stelli. Pobiegłem szybko pod scenę, ale jej tam już nie było. Więc skąd ten śpiew? Porozglądałem się wokół drzew i nic! Nie znalazłem jej! Więc skąd ten śpiew - ponowiłem sobie pytanie. Są na to tylko dwa wytłumaczenia:
1. Stella gdzieś się ukryła i śpiewa dalej!
2. Ktoś puszcza jej śpiew z dyktafonu!
Ta sprawa jest bardzo dziwna, ale ten, kto lubi śpiew Stelli prawdopodobnie może dalej jej słuchać punktualnie o pełnych godzinach np. o 20:00 czy 11:00.
A oto dowód:
Reporter Makarena11
Related Article:
2 komentarze:
fajnie, że nagrałeś, bo ja nie miałam okazji wysłuchać :)
I ciągle gra...
Prześlij komentarz