Dziś chciałbym poruszyć temat sukcesu wszystkich pand, które doszły do 40 poziomu. Pewnie to wyglądało podobnie jak u mnie, a dokładniej...
W niemieckiej telewizji [lub w innych źródłach] odkryłem, że istnieje takie coś jak panfu.de. Bardzo wiele razy zapominałem tą nazwę lecz w końcu wpisałem ten link. Zarejestrowałem się na niemieckiej stronie [dobrze, że oglądałem niemieckie bajki - rozumiałem co trzeba wpisać] i zacząłem grać. Już po kilku dniach gra mi się znudziła, ponieważ nie miałem z kim rozmawiać - byłem chyba jedynym Polakiem na niemieckiej wyspie! Lecz pewnego razu pomyliłem się i zamiast końcówki .de wpisałem .pl Zobaczyłem stronę w całości po polsku. Zarejestrowałem się i zacząłem grać. Na początku nie mogłem się połapać o co chodzi, lecz najśmieszniej było ze Złotym Dniem - myślałem, że wpisałem jakiś kod! Po kolei przechodziłem po następnych poziomach. Tu nauczyłem się tańczyć, dostałem bolisia, umiem rzucać bombami, zamrażać innych...
Poznałem wielu przyjaciół, kupiłem Złotą Kartę, ubrania za SMS...
Jednym słowem wraz z Panfu odnieśliśmy wielki sukces...
A ono zmieniało się... i dalej się zmienia...
Pisał dla Was:
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz