Dzisiejszego dnia napadła mnie ochota na odwiedziny w Niemczech. Wykupiłam więc bilet i wsiadłam do autobusu. Jechałam długo, ale było warto. Zaraz po wyjściu przywitało mnie grono przyjaciół. Szybko poszliśmy do domu jednego z nich. Tam opowiadaliśmy różne historie oraz wydarzenia, które miały miejsce w naszych krajach. Po chwili Elis wstała z krzesła i wykrzyknęła:
- Saro, nie pokazałyśmy Ci najważniejszego!- mrugnęła do Sashy i Mily, które od razu załapły o co chodzi.
- Chodź!- powiedziała Sasha i wzięła mnie za łapkę.

- Pojawił się niedawno. Kiedy się przyłoży łapkę do tej plakietki, z machającej łapki maskotki wyskoczy katalog, w którym...- Mily ucięła i po chwili dodała- A zresztą, sprawdź sama.
Moja ciekawość nie zna granic, więc szybko przyłożyłam łapkę. Ku ojemu zaskoczeniu z ręki pluszaka naprawdę wypadł katalog z ogromnym napisem ,,Shop". Migiem go złapałam i otworzyłam. Na jego stronach były pokazane:
* Kremy do rąk z etykietką z bolisiami
* Maskotki z czarnym, pomarańczowym i różowym bolisiem.
* T-shirty
* Czapki z daszkiem
* Piłki koszykowe
Jeżeli chcecie zobaczyć oraz coś kupić zajrzyjcie na www.panfu.de/shop
Reporter Sara220
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz