Poszedłem dziś do Sklepu z Prezentami, aby wybrać coś na prezent dla znajomej pandy. Rozglądałem się i szukałem na półkach odpowiedniej rzeczy.
Jaki tu duży wybór i co tu wybrać - pomyślałem.
Kiedy już chciałem podejść do półki zawadziłem nogą o coś i usłyszałem trzask pękającego plastiku.
No to się narobiło - pomyślałem patrząc na pęknięty żółty samochodzik.
Kto zapomniał położyć go na półce! -powiedziałem wściekły.
Dopiero po chwili coś sobie przypomniałem.
To przecież samochodzik z gry Parkowanie. Dlaczego leżał tak długo niewykorzystany? Dlaczego nie można grać w tę grę? Już nawet kurzu na nim gruba warstwa. Przecież to taka fajna gra.
No, a teraz karoseria jest pęknięta i chyba samochodzik nadaje się do wyrzucenia.
Zrobiło mi się przykro i wtedy w głowie zaświtała mi jedna myśl. Może Profesor Bookworm pomoże. W jego laboratorium powstają rożne rzeczy i może uda się znaleźć klej do plastiku. Trudno, będę musiał się przyznać do zniszczenia samochodziku.
Przecież nie ucieknę i nie będę tchórzem- pomyślałem. Ze smutkiem zebrałem popsuty samochód i poszedłem do Jaskini.
PS.Spodziewajcie się dalszej części mojej relacji.
Pisał dla Was

Byee
Related Article:
1 komentarze:
Ale to już byyło ;D
A Sara nawet podała sposób jak w to grać xD x.x
I heey ;]
Prześlij komentarz