Pamiętacie moją wczorajsza smutną przygodę z samochodzikiem z gry Parkowanie. Otóż dziś odwiedziłem Profesora Bookworma w jego laboratorium. Oczywiście zabrałem ze sobą zniszczony samochodzik.

Przedstawiłem Profesorowi mój problem i trochę obawiałem się jego reakcji.
Ale Bookworm uśmiechnął się i obejrzał samochodzik.
- Potrzebujesz dobry klej i dobrze trafiłeś Kapi- powiedział.
- Jak wiesz, w moim laboratorium posiadam różne związki chemiczne potrzebne do produkcji kleju i chętnie tobie pomogę. Ale musisz mi obiecać, że na przyszłość będziesz uważać.
Po chwili z szafki Profesor wyjął tubkę z klejem i przesmarował pęknięte miejsca na karoserii auta.
-Teraz musimy poczekać, aż klej zastygnie - powiedział Bookworm i zaprosił mnie na lemoniadę.
Kiedy wypiliśmy już cudowny gazowany napój samochodzik był gotowy. Nawet nie było śladu po pęknięciach i klejeniu.
- Nawet dobrze wygląda, ale mam obawy czy będzie działał - powiedział Profesor.
- To co mam zrobić? - zapytałem.
- Radzę, abyś udał się z samochodzikiem do Mechanika Manfreda. Co, jak co ale na samochodach to on się zna najlepiej. Sprawdzi czy mechanizmy są w porządku - powiedział na zakończenie.
Podziękowałem Profesorowi za pomoc i pobiegłem z samochodzikiem pod pachą do domu.
Dziś już za późno na wizytę u mechanika. Ale jutro będę miał co robić.
Ten nasz Profesorek to fajny gość - pomyślałem odkładając samochodzik na półkę w mojej chatce.
Czekajcie na ciąg dalszy.
Pisał dla Was
Reporter Kapi1000
Related Article:
1 komentarze:
Czekamy czekamy ;D
na rozwój wydarzeń ;]
Prześlij komentarz