Jak zapewne zauważyliście na Panfu pojawiło się nowe miasto!
Nazywa się Pandaguay.
Nie mam okazji dalekich podróży... może statkiem.
Ale po Panfu tak.
Więc ubrałam się w kurtkę na wiosnę, dżinsy i w czarne szpilki.
Usiadłam na kanapie i myślałam...
Postanowiłam nakarmić i napoić konika jak co dzień.
Ale o jeździe w szpilkach nie było mowy.
O tym nie pomyślałam w dodatku konik był zły.
Nie pomyślałam o koniku, ani o moich stopach.
A samochody zanieczyszczają środowisku, w dodatku nie ma ulic ani parkingów.
Tylko tor i mały jeden parking.
Dobrze... czas do sklepu z pamiątkami.
Kupiłam... mapę!
Poszłam dobry kawałek w szpilkach.
Dotarłam do miasta, na początek poszłam do restauracji.
Jadłam pyszny bambus.
Potem siedziałam nad jeziorem...
Następnie byłam w chatce miłej Pandy.
Zwiedziłam całe miasto!
Było bardzo miło... muszę częściej zwiedzać inne miasta.
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz