To ja Ksyrna:)
Opowiem wam coś.
Dziś gdy byłam u prof.bookworlda z wizytą on coś robił....
To była mała maszyna.
Schowałam się za diamentem, i obserwowałam.
Profesorek skierował maszynkę na siebie.
Zaczęło się odliczanie:
5,4,3,2,1 BOOM!!!!!!!!!
Maszyna zaświeciła i...
Wypadł z niej mały flakonik.
Bookworld wybiegł z jaskini.
Myślę że tu chodzi o Kamarię.
Jutro wam powiem bo teraz idę na spacer z bolisiem.
Pa.
Related Article:
2 komentarze:
Fajny post!
A co do KSR to proszę napisz mi swój e-mail.
POCZUJ PRAWDZIWY ZEW PRZYGÓD !!!!!! Zapraszam na
http://agent-panfu.blogspot.com/ zostań dzielnym agentem !
Prześlij komentarz