Tu Reporter Sara220.
Jak wiecie jestem dziewczyną i lubię się malować.
Niestety w naszym kraju nie ma kosmetyków!
To przykre! Słyszałam , że w dalekim Panfiżu (Paryżu) Pandy mają piękne buzie, gdyż malują je kosmetykami.
Na początku nie wiedziałam co znaczy to słowo i nie zawracałam sobie tym głowy. Aż przyjechała do mnie przyjaciółka Anastazja z Panfiżu. Miała piękną twarz, różowe usta i długie rzęsy. Wyglądała pięknie! Zapytałam jak to zrobiła. Odpowiedziała mi, że użyła po prostu kosmetyków takich jak szminka, cień do powiek oraz mascara. Zapytałam ją skąd mają takie wspaniałe rzeczy.
- Z lasów tropikalnych- brzmiała jej odpowiedź
- Ale jak to?
- Po prostu wybiera się pewne rośliny i za pomocą przepisu wytwarza kosmetyki- opdowiedziała Anastazja
- A czy umiesz zrobić kosemtyki?- spytałam
- Oczywiście! Pracuję w znanej firmie Panfunell!
- Nauczysz mnie?
- Jasne! Chodźmy do lasu
Gdy znalazłyśmy się w lesie, Anastazja wskazała mi na niebieskie i czerwone kwiaty. Zerwała je i poszłyśmy na jezioro. Przyjaciółka pobrała stamtąd wody i wróciłyśmy do mojej chatki. Wtedy poszła do kuchni i mnie zawołała. Zaczęła ciąć na kawałki niebieskie kwiaty i wrzucać do gorącej wody z jeziora. Potem pokroiła czerwone i posoliła solą. Po chwili wylądowały obok niebieskich. Następnie wzięła marchewkę i wrzuciła ją do kwiatów.
- Chodź do dżungli, a to niech się gotuje- powiedziała
Gdy poszłyśmy do dżungli, Anastazja zerwała pięknie pachnący kwiat z krzewu i znów wróciłyśmy.
Przyjaciółka zdjęła garnek z kwiatami, które tworzyły czarną substancję. Zdziwiłam się, ale nic nie mówiłam. Anastazja poczęła wyciskać sok z dżunglowego kwiatu do flakoników. Rozprzestrzenił się przepiękny zapach.
- Gotowe. Usiądź teraz i zamknij oczy
Usiadłam do biurka i zamknęłam oczy. Poczułam coś na swoich rzęsach i ustach. Następnie poczułam coś mokrego na swoim futerku, ale bardzo ładnie pachnącego.
- Możesz już otworzyć oczka!- zawołała Anastazja
Otworzyłam i się zdziwiłam! Wyglądałam pięknie! Sami spójrzcie:
Anastazja musiała już iść, aby nie spóźnić się na helikopter do Panfiżu. Podziękowałam jej, a w nagrodę dostałam zapas szminek, cieni do powiek, mascar oraz perfum.
Uważam, że na Panfu przydałyby się kosmetyki. W końcu każda kobieta musi być ładna ;)
Pozdrawiam- Sara220.
Related Article:
1 komentarze:
Bardzo mi się podoba ta notka, nie mogłam się oderwać ;)
Prześlij komentarz