Ostatnio w pracy i w szkole miałam tyle spraw do załatwiania, że hej.
Dlatego nie pisałam. Kiedy pracowałam trafiłam na bardzo niemiłą Pandę.
Tak wyglądała nasz rozmowa :
A: Witam, w czym mogę pomóc?
K: Chciałbym zamówić kraba po piracku.
A: Niestety u nas nie ma krabów po piracku....
K: CO????!!!!!! JAK TO ????!!!!
A: Przykro mi, może go Pan zjeść w barze piratów.
K: NIE! Zrozumiano Pandusiu???
A: Naprawdę jest mi przykro....
K: A ja przyszedłem do waszej restauracji po to, żeby zjeść kraba po piracku. Ten lokal nie jest wart waszych klientów!!Chcę rozmawiać z szefem!!!
A: Niestety nie ma go dziś.
I wtedy bez powiedzenia "Do widzenia", po prostu wyszedł.
Prawda, że brzydko się zachował??
Azuni
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz