Rankiem poszłam do restauracji...Zjadłam Bambusa i przypadkowo natknęłam się na niefajną rozmowę ...
Słychać było tylko kryzki i płacz :
-Co się z tobą dzieje !?
-Szefie...
- Mnie to nie obchodzi !! zwalniam cię !
i wyszła rozpłakana dziewczyna ...
podeszłam do niej i zapytałam :
-Nie smuć się !
-Dzięki... właśnie wyleciałam z pracy ...
-aha .. bardzo mi przykro... a jak masz na imię ?
-Vanessa a ty ? w jej głosie ucichł już płacz !
- A ja szaraki ! śmiesz nie imię nie xD chodź do mnie na bambusową herbatkę !
-Ale super ! to chodźmy !
i poszłyśmy do chatki po pysznej herbatce zjadłyśmy ciasteczka a potem poszłyśmy na bardzo długi spacer po plaży
potem na ławce opowiedziałyśmy coś o sobie ( np : co lubimy itd )
Już po rozmowie zaprosiłam ją do siebie na noc , Opowiedziała że nie ma chatki i że tylko mieszkała w restauracji.. to musiało być okropne ! Poszłyśmy już spać , I
cały czas spędzamy miło czas , śmiejemy się i nigdy nie płaczemy :)
Related Article:
1 komentarze:
fajna historia
Prześlij komentarz