Dzisiaj strasznie się nudziłam i postanowiłam
odwiedzić Kamarię...
Ostatkiem sił wdrapałam się na najwyższy szczyt
Panfu, baardzo dawno temu nie odwiedzałam Kamarii
i ucieszyłam się gdy ją ujrzałam ;]
Lecz za chwilkę moje łapki zadrżały i chciałam jak
najszybciej wybiegnąć,
lecz postanowiłam dla was zostać:)
W wieży pełno było....Myślę, że były to duchy,
a ja strasznie się ich boje...
Bo co taka mała panda jak ja może
zrobić duchom!?
Wdrapałam się na ścianę i obserwowałam dziwne zjawiska-
niektóre z nich:
Ta wieża jest pełna dziwnych obiektów,
jestem bardzo ciekawa jak Kamaria może się nie bać....
Bo wiecie, siedzi tam cały czas i jest uśmiechnięta,
może przyjaźni się z tymi duchami....
Czułam, że jeśli zostanę tam jeszcze minutkę umrę na zawał :/
Dlatego szybko udałam się do drzwi wyjściowych
i nawet nie pożegnałam się z Kamarią...
Ohhh, jaki ten dzień był straszny;(
A teraz przepraszam,
muszę wypić herbatkę bambusową.
Do nabazgrana kochani ;]
Related Article:
2 komentarze:
Świetny artykuł :))
Tak trzymać :)
Dzięki Tamaki;]
Prześlij komentarz