
Ja już trochę tak i wyobraźcie sobie, że Kamarii też Ich już brakuje.
Zwierzyła mi się, że chciałaby odpocząć od obowiązków jakie przejęła po Nich. Marzy, żeby znów spokojnie pielęgnować roślinki na tajemnicze mikstury. Kamaria zdradziła, że Ella i Max są właśnie w drodze do Meksyku, a zaraz potem wracają wreszcie do domu :) Mam nadzieję, że dobrze Ją zrozumiałam. Była pochłonieta zaglądaniem do kryształtowej kuli i trochę niewyraźnie mówiła - stąd mój niepokój. W kuli zobaczyła jakiś fantastyczny prezent, który się pojawi w Maszynie z Jaskini. Jestem bardzo ciekawa co to będzie :) Ma też być wielkie Piżamo-Party; Więcej nie udało mi się już nic wyciągnąć z Kamarii ;) Po zagadkowym wyrazie twarzy, można się spodziewać, że jeszcze niejednym nas zaskoczy.
Do zobaczenia :)
Related Article:
0 komentarze:
Prześlij komentarz